reklama
reklama

Miasto mówi wprost: Gruzini w Kutnie sprawiają problemy. Pomoże policja?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: poglądowe/archiwum KCI

Miasto mówi wprost: Gruzini w Kutnie sprawiają problemy. Pomoże policja? - Zdjęcie główne

Miasto przyznaje: Gruzini w Kutnie sprawiają problemy. Pomoże policja? | foto poglądowe/archiwum KCI

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wydarzenia Zasłyszane na kutnowskich ulicach rozmowy w obcym języku nikogo już nie dziwią. Miasto róż od lat zasilają - głównie w celach zarobkowych - rzesze cudzoziemców z różnych zakątków globu. Podczas gdy większość z nich świetnie odnajduje się w nowych realiach, część przybyszy z Gruzji nie do końca radzi sobie z aklimatyzacją, naruszając panujące obyczaje i wchodząc w konflikt z prawem. O sprawiających kłopoty Gruzinach otwarcie mówią już nie tylko mieszkańcy, ale i władze Kutna. Czy Miasto ma sposób na problematycznych przyjezdnych?
reklama

UWAGA! Należy podkreślić, że wśród obywateli Gruzji nie brakuje również tych, którzy świetnie zaaklimatyzowali się w naszym mieście. Celem tego artykułu nie jest budowanie uprzedzeń, a przybliżenie problemu, który od kilku lat otwarcie w przestrzeni publicznej i mediach społecznościowych komentują mieszkańcy Kutna. PAMIĘTAJMY! Każdy obcokrajowiec przybywający do naszego miasta zasługuje na szacunek. 

 

Gruzini wybierają Kutno

 

Od co najmniej dekady w kutnowskich zakładach przemysłowych zatrudnienie znajdują tysiące obywateli Ukrainy, a wielu z nich osiedla się u nas na stałe. Kilka lat temu z okazji zarobkowych coraz chętniej zaczęli korzystać także inni cudzoziemcy, w tym m.in. z Białorusi, Nepalu czy Gruzji. 

Po wybuchu wojny część Ukraińców, głównie mężczyzn, opuściło Polskę. Ktoś tę lukę musiał uzupełnić.

- Ten ciężar zatrudnienia rejestrowanego przez nas przeniósł się na obywateli Gruzji - przyznała w trakcie jednej z ubiegłorocznych sesji rady miasta dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Kutnie, Małgorzata Czerwińska.

Wówczas, pytana o szacowaną liczbę Gruzinów pracujących aktualnie na terenie naszego powiatu, odpowiedziała, że jest ich ok. 1 300. Co ciekawe, z danych opublikowanych w lutym 2024 roku przez łódzki ZUS wynika, że w Łódzkiem zarejestrowanych jest 1 929 tys. Gruzinów. Jeśli wierzyć tym danym, oznaczałoby to, że w powiecie kutnowskim przebywa ponad połowa obywateli Gruzji pracujących na terenie całego województwa.  

Kilka dni temu prezydent Zbigniew Burzyński, omawiając temat bezrobocia, stwierdził, że w Kutnie brakuje wręcz rąk do pracy.

- Całe szczęście, że są ludzie z Ukrainy i z innych części świata, co widzimy na ulicach - powiedział podczas konferencji. 

Przy okazji włodarz przyznał, że "osoby z Gruzji sprawiają pewne kłopoty służbom porządkowym i w odczuciu mieszkańców".

- Ich działania i zachowania są nie do końca akceptowane przez nas - zakomunikował prezydent Burzyński. 

 

Problem z Gruzinami, czyli?

 

Jak wynika z danych Komendy Głównej Policji, co piąte przestępstwo dokonywane przez cudzoziemców jest dziełem obywateli Gruzji. W Kutnie postawa tych właśnie obcokrajowców także daleka jest od ideału. Bazując tylko na informacjach udostępnionych przez kutnowską policję, Gruzini wyróżniają się na tle pozostałych cudzoziemców.  

Głośnym echem odbiły się chociażby sprawy: zatrzymania w Płocku trzech mieszkających w Kutnie Gruzinów, trudniących się włamaniami do samochodów; ataku uzbrojonych w maczety Gruzinów na czterech Polaków w Krośniewicach; gwałtu na Ukraińce, którego dopuścił się obywatel Gruzji w jednym z kutnowskich hoteli pracowniczych; zakończony zderzeniem z radiowozem pościg za pijanym Gruzinem ulicami Kutna. 

Tajemnicą poliszynela są nieprzyzwoite zachowania wobec kobiet, jakich dopuszczać mają się niektórzy Gruzini na terenie naszego miasta. Jeszcze w zeszłym roku rzadkością nie były także bijatyki z udziałem cudzoziemców pochodzenia gruzińskiego, do których dochodziło pod lokalami w centrum Kutna. 

 

Miasto ma pomysł. Pomóc ma policja

 

O komentarz w sprawie zapytaliśmy w Urzędzie Miasta. 

- Niestety niektórzy z naszych gości tak, jak wspominał prezydent Burzyński, nie zachowują się odpowiednio. Chodzi tu głównie o obywateli pochodzenia gruzińskiego. Mamy nadzieję, że zwiększona liczba patroli policji, którą zagwarantowaliśmy sobie podpisując w środę (24.04) umowę z Komendantem Powiatowym Policji,  w połączeniu z monitoringiem miejskim i działaniem Straży Miejskiej, pozwoli ograniczyć tego typu zachowania - mówi Kamil Klimaszewski z biura prasowego UM.  

Czy Miasto może zrobić coś więcej?

- Samorządy w Polsce nie mają możliwości zabraniania komukolwiek osiedlania się lub podejmowania pracy w konkretnym miejscu. Kutno jest miastem otwartym dla każdego. Jesteśmy otwarci na migrantów zarobkowych, którzy przyjeżdżają do naszego miasta za pracą, ale mamy nadzieję, że zachowania nieakceptowalne będą eliminowane przez wspomniane dodatkowe patrole policji - podsumowuje Kamil Klimaszewski. 

 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama